WIADOMOŚCI

Massa nie przewiduje spięć
Massa nie przewiduje spięć
Felipe Massa jeszcze przed rozpoczęciem sezonu uważa, że współpraca pomiędzy nim a Fernando Alonso układa się bardzo dobrze i nie przewiduje spięć w trakcie trwania sezonu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W sezonie 2007 kiedy to Fernando Alonso przeszedł do ekipy McLarena doszło do olbrzymich spięć na linii Alonso – Hamilton – Dennis, w efekcie czego Hiszpan przedwcześnie opuścił zespół i powrócił do Renault.

Felipe Massa w minione lato, po tym jak na jaw wyszła afera wypadkowa, nie krył, że uważa, że Fernando Alonso wiedział wszystko o teorii spisowej i czynnie w niej uczestniczył. Gdy okazało się, że Hiszpan będzie jeździł w Ferrari, niektórzy obserwatorzy przewidywali, że sytuacja z 2007 roku może się powtórzyć.

Dzisiaj jednak podczas imprezy Wrooom obaj kierowcy żyją w harmonii. Jak będzie w tracie sezonu przekonamy się już niebawem.

„Wszystko zaczęło się niezwykle dobrze” mówił Massa o swoich relacjach z Hiszpanem. „Już rozmawiamy dużo o bolidzie i o tym co zrobić, aby mieć konkurencyjne auto.”

„Z Fernando już rozmawiałem więcej niż z Kimim przez trzy lata. To być może nie było trudne, gdyż Kimi nie lubi zbyt dużo rozmawiać, ale także z nim współpracowało mi się bardzo dobrze, nawet bez rozmów. Więc było dobrze. Sądzę, że możemy mieć bardzo dobre relacje i możemy razem bardzo dobrze współpracować.”

„Myślę, że musimy dobrze pracować razem, w przeciwnym razie nie będzie to dobre ani dla nas, ani dla zespołu. Jesteśmy w bardzo ważnym zespole, wiemy co musimy robić i wiemy, że gdy będziemy dobrze pracować razem na profesjonalnym poziomie, będziemy mogli liczyć na lepszy bolid na torze.”

„Naprawdę nie sądzę, żebyśmy mieli jakieś spięcia i możemy pracować razem dobrze. Możemy rozwijać wspaniały bolid.”

„Na torze z pewnością chcę być z przodu i on także chce być z przodu, ale taki jest sport. Wierzę, że możemy dobrze współpracować razem i wykonywać dobrą robotę.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

31 KOMENTARZY
avatar
walerus

15.01.2010 10:52

0

he he he heheheheheh....:-)


avatar
fagorn

15.01.2010 10:57

0

...cały czas do przodu, cały czas staramy się i cały czas do przodu...etc.;)


avatar
Tutankhamun

15.01.2010 11:10

0

polityka, autoreklama masy, a FIA juz drukuje puchar dla majstra 2010. Raikonen wspominal o brudach w f1. q....wa to juz nie ten sport co kjedys.


avatar
robtusiek

15.01.2010 11:14

0

Jasnowidz się znalazł;)


avatar
jar188

15.01.2010 11:14

0

"Z Fernando już rozmawiałem więcej niż z Kimim przez trzy lata" :)))) Felipe czasami milczenie jest złotem, przynajmniej tego mogłeś nauczyć się od Kimiego:)


avatar
skylinedrag

15.01.2010 11:14

0

heh jeszcze sezon się nie zaczął a to już wilka z lasu wywołują-spinki! Alonso gdzie się pojawia tam się dzieją dziwne rzeczy. Od Mc'a, przez Renault , może w Ferrari też z czymś nowym zaskoczą :D ale i tak go lubię :)


avatar
pjc

15.01.2010 11:23

0

Cały czas mam w pamięci ich dyskusję po wyścigu na torze Nürburgring w 2007r. Nie wiem czy ta współpraca będzie idealna. Ciężko powiedzieć.


avatar
Peti_bis

15.01.2010 11:25

0

Analizując wypowiedzi i wywiady już widać, że Massa jest nr 2 w teamie.


avatar
strong1

15.01.2010 11:46

0

Dlaczego on się powtórzył pięć razy w tej samej wypowiedzi. We wstawkach o dobrym bolidzie? "Lepiej mądrze stać niż głupio biegać". "Lepiej milczeć niż głupio gadać Alonso oczywiście również bredzi o sytuacji w McLarenia,a potem na końcu stwierdza,że nie ma sensu "mówić cały czas o jednej tylko rzeczy". te wypowiedzi są coraz bardziej piramidalnie naiwne. Aż trudno uwierzyć,że mówią to dorośli ludzie i to jest brak poszanowania dla kibiców,jeśli karmi się ich takimi oczywistościami i "czułymi słówkami",jakimi się Nas karmi. A w czym Ferrari niestety bryluje w ostatnich czasach.


avatar
MatttyBoi

15.01.2010 12:13

0

I can remember Nurburgring '07 when they had some grudge to each other after the race... I guess it may repeat thus season even if they're in the same team. Take care lads .


avatar
dziarmol@biss

15.01.2010 13:01

0

Pewnie kiedy udzielał tego "wywiadu" wewnątrz aż się gotował :-)) Ale co tam , grunt to PR ;-))


avatar
pjc

15.01.2010 13:32

0

Dziarmol, dobrze że ten wywiad nie miał miejsca np. w Bahrajnie bo by się ugotował:) Mam przeczucie,że walka pomiędzy nimi będzie bardzo zacięta.


avatar
atomic

15.01.2010 13:54

0

tylko czy massa wogóle będzie miał spięcia w tym sezonie? testy testami ale ten najważniejszy jeszcze przed nim


avatar
6q47

15.01.2010 14:02

0

9. zdaje się, że Felipe nie jest dobrym mówcą w stresowych sytuacjach. Nie radzi sobie z tym. Natomiast jest jeszcze inna sprawa - on jest tam już dość długo, natomiast Alonso "wpadł" jak na razie na trzy lata. Z tego punktu widzenia Felipe niejako sygnalizuje swoją niby przewagę nad Alonso. Ponadto każdy patrzy i słucha to co on mówi, a jest to trudne. Nie wiemy do końca jaka jest jego kondycja i czy potrafił będzie być przed Alonso. To go trochę fustruje. Pozdr.


avatar
dziarmol@biss

15.01.2010 14:05

0

Massa ma słabą psychikę i tu na pewno polegnie, jeździ słabiej od Fernando więc swoje frustracje będzie "wylewa"ł mediom które skrzętnie podchwycą "temat">>Alonso znowu konfliktuje zespół<< 12@pjc Bahrajn to raz no i zima na szczęście studzi ;-))


avatar
dziarmol@biss

15.01.2010 14:08

0

14. Kiedy pisałem nie widziałem twojej wypowiedzi ;-)) Ale jak widać widzimy podobnie ;-))


avatar
lechu55

15.01.2010 14:13

0

Raczej wątpie by wspolpraca międziy Alonso a Massą ukladala sie az tak swietnie ale moze sie myle...


avatar
orinocoPL

15.01.2010 16:05

0

Wspólpracuj, wspólpracuj... Choc tak jak juz wspomniano kwestia numeru 1 jest juz chyba rozstrzygnieta.


avatar
pjc

15.01.2010 16:53

0

Dzisiaj było tam od 18 do 24st. Jutro do 27st. W marcu będzie się gotował :) A ja idę na nasze -10st ale będę myślał właśnie o torze k Manamy.


avatar
6q47

15.01.2010 17:10

0

>16. Wybacz, że wpadłem przed Ciebie. Nowy jestem, nie mam wyczucia, tu jest cieplej, gdzie indziej było fatalnie... strong pewnie wie skąd przybywam.:). "Starych" bywalców pozdrawiam na tym forum. Pozdr.


avatar
elin

15.01.2010 18:52

0

Felipe " wykańcza " mistrzów świata ... ;-)) Jeździł z Schumacherem i Michael odszedł z zespołu, jeździł z Raikkonenem i Kimi również pożegnał się z Ferrari ...


avatar
mariusz-f1

15.01.2010 20:03

0

21.elin - Moim zdaniem , Felipe nie ma atutów , by powalczyć z Ferdkiem ! Ok , Massa jest dobrym kierowcą , ale to zdecydowanie za mało , by wygrać z nim w bezpośredniej walce ! Pozdrawiam .


avatar
Myntel

15.01.2010 20:55

0

Ja bym się kłócił w kwestii wielkich umiejętności Alonso ... chociaż F1 to sport gdzie 80% to bolid a reszta to umiejętności kierowcy ... ciężko porównywać kierowców w innych teamach ale w tym sezonie okaże się kto jest lepszy MAS czy ALO ... Chciałbym zobaczyć jeden wyścig w idealnie takich samych bolidach ustawieniach itp ... Okazało by się kto jest najszybszy ...


avatar
mariusz-f1

15.01.2010 21:33

0

23. Myntel - Jeśli jazda Massy na torze będzie wyglądała tak jak jego wypowiedz powyżej , to czarno to widze ....


avatar
elin

15.01.2010 23:18

0

22. mariusz-f1 - całkowicie się zgadzam, jest raczej mała szansa, że Felipe dorówna Fernando w wyścigu. Chociaż na jego korzyść przemawia fakt, że jest już bardzo zżyty z zespołem i swoim inżynierem wyścigowym ( to " wychowanek Ferrari ", jak często podkreśla Domenicali ), a Alonso musi podobny układ dopiero wypracować. Dlatego mam nadzieję, że Felipe będzie jednak nieco większym wyzwaniem dla Hiszpana niż Fisichella, czy Piquet ... Brakuje mi w karierze Alonso sezonu, kiedy będąc na równych prawach i z równie silnym zespołowym partnerem, udowadnie, że jest zdecydowanym nr 1 ... - ale, niestety, raczej nie w tym sezonie ... No chyba, że Massa będzie jeszcze lepszy niż przed wypadkiem ( w co wątpię ). Pozdrawiam :-)


avatar
elin

16.01.2010 00:14

0

* równie silnym zespołowym partnerem jak on sam


avatar
mariusz-f1

16.01.2010 01:10

0

25.elin - Dokładnie . Felipe już pare latek tam jest ,zna zespół , obyczaje tam panujące itp . Ale to chyba troche za mało na Alonso , tym bardziej że niewiadomo do końca jak tam Felipe czuje się po tym wypadku ?! Niby jest wszystko ok , ale ta mała niepewność jednak jest . pozdrowionka !!!


avatar
darecky3

16.01.2010 01:25

0

uwazam osobiscie ze mozliwosci techniczne obu kierowcow sa jednakowe, mam na mysli umiejetnosci a nie samochod. postrzegam obu na jednym poziomie i to dosc wysokim. Massa mial pechowy sezon, ktory przegral przez goraca glowe jak debiutujacy Hamilton. Nie sadze zeby nie potrafil dorownac tempa Ferdkowi. Problem tkwi gdzie indziej. Sklad ferrari to najgorzej dobrana kompania jak dla mnie. Dwie gorace glowy, dwa walczace koguty. 2 krotny mistrz swiata z zapowiadajacym sie mistrzem. Kazdy bedzie staral sie cos udowodnic i byc lepszym. Wspolpraca???? Beda sie niszczyc rekami i nogami, Alonso bedzie chcial udowodnic kto jest szefuniem a Felippe bedzie chcial pokazac cene jak trzeba zaplacic zeby wejsc do rodziny i kto naprawde ti rzadzi. Chyba ze sie myle ale jednego jestem pewien ani jeden ani drugi nie zawacha sie zagrac swej muzyki...


avatar
maciejwilq

16.01.2010 12:24

0

#28. Darecky3. Skoro twierdzisz, że skład ferrari to najgorszy z możliwych to co powiesz o składach innych zespółow?? Mclaren - Hamilton, który będzie niekwetionowanym nr1, ale to Button jest aktualnym mistrzem i będzie chciał pokazać że również potrafi wygrywać. Będą walczyć o pryzmat najlepszego kierowcy UK. Mercedes - Podobna sytuacja. Tutaj natomast Wielki Schu z 7 tytułami, Może się jednak okazać że Rosberg będzie od niego szybszy ( nikt tego nie wie ), a wtedy napewno nie będzie dobrej atmosfery. No i Renault. Gdyby parnerem Roberta znów został QuickNikt ( w co nie wierze ) wtedy ( jak pamiętamiy z BMW ), do niczego dobrego to nie doprowadzi... A jesli chodzi o skład Ferrari. Owszem wygląda na nieco ryzykowny, ale przecież pozory często mylą...


avatar
6q47

16.01.2010 14:07

0

W przypadku Szumiego można śmiało zaryzykować takie coś jak: - jeżeli Mu nie wyjdą pierwsze wyścigi, powiedzmy będzie sie obracał w okolicach końcówki punktowanych miejsc, to po prostu jeszcze nie zgrał sie z bolidem. Ma takie prawo po przerwie... nikt nie będzie miał pretensji. - jeżeli bedzie od razu w czołówce i wstąpi np. dwa razy na podium (w pierwszych wyścigach), to można będzie już powoli przypominać sobie o jego zdeterminowaniu w walce o mistrzostwo. Można się tylko zastanowić jaka będzie reakcja na "znanych" z poprzedniego sezonu kierowców. Nowy bodziec na torze, trzeba się pokazać. W dodatku jednen został mistrzem, drugi nie obronił tytułu, trzeci był tuż tuż, ale nie dał rady, a czwarty "emeryt" przyszły też ma chęć pokazać jaki jest dobry i nie przypadkiem był mistrzem. Pytanie: czy bolidy dadzą im wszystkim szansę na zrealizowanie swoich celów. Pozdr.


avatar
jarko dnb 85

16.01.2010 23:57

0

spoko Felipe,musisz tylko za kazdym razem przepuszczac Ferdynanda kiedy tylko zobaczysz go w lusterku,nigdy nie byc wyzej na starcie(to juz wyglada na spisek),no i w zadnym wypadku nie wyprzedzac go w generalce!no moze jakos sie dogadacie...:)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu